Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

rzut naszego parteru

Data dodania: 2017-03-30
wyślij wiadomość

Z racji zapytań (Pozdrawiam Pana Piotra!!!) wrzucam rzut parteru naszego domu:

 blog budowlany - mojabudowa.plPo porównaniu z oryginałem projektu można zauważyć, że popełniliśmy kilka zmian w:

* łazience (przesunięcie ścianki - głębsza wnęka prysznicowa, obrócenie toalety - wkucie zestawu podtynkowego w ścianę - dzięki temu brak półki, więcej miejsca), 

*spiżarni (wyprostowaliśmy ją, poszerzyliśmy, zastosowaliśmy drzwi przesuwne -zyskaliśmy w niej sporo miejsca! - ps. oczywiście, nie robiliśmy tam podłogówki :D), 

*kwestii mebli kuchennych, likwidując blat lub "barek" między kuchnią i salonem (brak tych szafek zastąpiliśmy półkami wiszącymi nad horyzontalnymi oknami kuchennymi), otworzyliśmy kuchnię całkiem na salon i bardzo nam z tym wygodnie, że stawiając obiad na stole nie muszę 40 razy okrążać kominka i przełazić przez pół salonu.

*umiejscowieniu drzwi wejściowych do małego pokoju obok salonu - tu zmiana jest zdecydowanie głębsza niż może się wydawać - belkę nad drzwiami podnieśliśmy do poziomu podłogi poddasza i rozszerzyliśmy na całą długość ściany - dzięki temu, jeśli za jakiś czas "uwidzi-nam-się" otworzenie pokoju i połączenie go z salonem to nic nie będzie stało na przeszkodzie, nie będziemy musieli zostawiać części ściany od sufitu, by nie naruszyć belki - ten patent podpowiedział i wykonał dla nas nasz wykonawca - i dzięki mu za to... bo pierwsze przymiarki do połączenia pokoi były już na etapie wykończeń hehehe. A drzwi przestawiliśmy z powodu telewizora. Póki co wisi tam stare 32 cale.... ale jeśli kiedyś miałoby zawisnąć 55+ cali to potrzebne jest na to miejsce. Jednocześnie chcieliśmy, aby siedząc na narożniku można było albo patrzeć w telewizor, albo go wyłączyć i poprzyglądać się płonącemu w kominku ogniu. Zimową wieczorową porą wolę taki widok niż telewizor i nie muszę do tego przestawiać mebli :D Niektórzy wieszają telewizor nad kominkiem... ale nam to jakoś nie pasowało.....

*cofnięciu drzwi do pralni o około 90cm (czyli "pod zakręt schodów") Dzięki temu w pralni i tak mieści mi się pralka. Suszarki ( w sensie urządzenia) nie mam i nie wiem czy kiedykolwiek będę mieć. A pod schodami zrobiło się sporo miejsca. Póki co, służyło ono na trzymanie drzewa do kominka, ale z tym koniec wraz z sezonem grzewczym. Docelowo będą tam duża, średnia i mniejsza szuflada typu cargo, na chemię, odkurzacz, wiadro z mopem, szmatki i te pe...

*kierunki otwierania drzwi. Dwoje drzwi zrobiliśmy w systemie przesuwnym, tj do spiżarni i do małego pokoju. To znacznie uprasza korzystanie z tych pomieszczeń i poprawia ich ustawność. Kierunki otwierania drzwi w  wiatrołapie - bardzo ważna rzecz. Wiatrołap jest stosunkowo bardzo niewielkim pomieszczeniem. Dwie osoby dorosłe już mają ograniczoną przestrzeń, jeśli do tego dochodzą dzieci to robi się dosłownie tłok. Nigdy nie jest tak, że przyjeżdżając do domu wszyscy jednocześnie przekraczamy progi kolejnych drzwi. Więc ktoś już jest w wiatrołapie i się rozbiera, ktoś już się rozebrał i chce wejść do mieszkania, ktoś inny dopiero wyciągnął zakupy z samochodu i wchodzi z torbami z kotłowni od strony garażu :D Życie, nie? ;) W takiej jakże częstej sytuacji mamy w wiatrołapie otwarte minimum dwoje drzwi. A czasem i troje. Manewry w tym pomieszczeniu są niemal niewykonalne lub grożą urazami :D Dlatego i drzwi do kotłowni i drzwi zewnętrzne otwierają się na zewnątrz. W przypadku tych zewnętrznych jest jeszcze jeden powód dla którego tak jest: wejście do domu znajduje się od strony zachodniej, czyli tej, z której najczęściej wieje wiatr, szczególnie te mocne wichury które jesienią i wiosną przechodzą przez nasz kraj. Drzwi zamontowane w ten sposób są przez wiatr dociskane do uszczelek, a nie od nich odpychane! Sprytne, nie? :D

Wszystkich, którzy są na etapie zastanawiania się nad zmianami w projekcie gorąco pozdrawiam, życzę powodzenia i uprzedzam - życie i tak Wam to wszystko zweryfikuje heheheheh :P

Miłego dnia!

Edyta

nieróżowy pokój córy :)

Data dodania: 2017-03-03
wyślij wiadomość

Witam wszystkich znów po przerwie :D U nas bez większych zmian... poza tym, że wiosna :D Plan na weekend - ogrodowy :D Na jesieni udało nam się posadzić 5 drzewek owocowych. Jutro ściągniemy im zimowe agrowłókninowe ubranka, wykonamy wiosenne cięcie i niechaj rosną zdrowo! Tego cięcia to aż się boję! Jestem dziewicą w tym temacie :D

Jutro również planujemy wykonać skrzyneczki recyclingowe :D Tzn rozebrać stare palety i zbudować z nich skrzyneczki, które będą służyć za warzywnik i zielnik w naszym ogrodzie :) Zdecydowaliśmy się na taki myk z dwóch względów: po pierwsze - nie najlepsza ziemia do uprawy - piaszczysto-gliniasta, uboga. Aby ją doprowadzić do stanu używalności należałoby sporo zainwestować, ale nie - bo - drugi powód: plany ogrodowe zmieniają się jak miesiące w kalendarzu - znienacka :D I tak docelowo ma w ogrodzie stanąć drewniany narzędziownik - domek na kosiarkę, grilla, łopatę, grabie, krzesła ogrodowe, może rowery... kiedy? - nie wiadomo :D gdzie - to zależy jakie w danej chwili mamy "widzimisię" :D więc poza stałymi nasadzeniami drzew i krzewów staramy się nie planować nic "na stałe" :D Skrzynki z warzywkami zawsze można przestawić :D Efektami pracy skrzynkowej podzielę się innym razem :) A dziś na tapetę wrzucam pokój mojej córy. brakuje w nim jeszcze kilku dopieszczających elementów, ale już wygląda dość dobrze :D

Koci kącik: ciepło przy kaloryferku, z widokiem na ogród sąsiadów - czy koleżanka już wróciła i ma czas na zabawę? Docelowo ma to być przyjemne miejsce do czytania lektur szkolnych. Taki oksymoron - przyjemne lektury hahahablog budowlany - mojabudowa.pl

Komoda - miejsce - w którym według moich marzeń panuje ład i porządek wśród książeczek, zeszycików, notesików i temu podobnych. Rzeczywistość sprowadziła mnie na ziemię :/ Nad komodą docelowo zawisną jeszcze białe proste półeczki - 3szt i zestaw ramek ze zdjęciami.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Łóżko.... bez udziwnień. Będzie podlegać lekkiemu tuningowi, ponieważ ściana jest zimna. Dorobimy za nim płytę meblową, otapicerowaną. A! koło kota na ścianie wisi już kinkiecik - wykonany z takiej samej kuli jak lampa główna.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Tak teraz patrzę... genialna fota.... 3/4 zdjęcia to biała ściana skosu :/ Postaram się, o coś ładniejszego :D

Tajemnicą pozostanie ostatni kąt pokoju :D jest tam już białe narożne biurko, ale panuje na nim zawsze tak totalny bałagan,  że i tak nie widać biurka spod sterty "wszystkiego co możliwe". Jeśli uda mi się trafić na taki ułamek chwili, gdy obraz tego biurka nie będzie przerażać, to dodam :D

Na koniec tak ni z gruchy i z pietruchy dodaję zdjęcie tego pokoju z zewnątrz (czyt. chwalę się swoim klimatycznym przedpokojem, schodami i ścianko-poręczą hehehe)

blog budowlany - mojabudowa.pl

Hmm,.. brakuje w nim jeszcze czegoś "naszego". Właściwie nie myślałam o tym wcześniej, ale ramki by tu pasowały.... Zastanawiam się tylko, w jakim kolorze? Białe? Czarne? Jasne drewno jak poręcz schodów? I co w tych ramkach? Nasze zdjęcia? Jakieś pejzażyki? Jakaś martwa natura?  Abstrakcja? Chętnie posłucham podpowiedzi :D

16Komentarze
Data dodania: 2017-03-03 14:17:16
Śliczny pokoik, nareszcie chociaż jeden bez okropnego różu. Naklejki z kotkami są świetne. :)
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-03 20:35:33
A ja bym całym sercem wolała okropny róż, niż realizować marzenie mojej córy o CZERWONYM CAŁYM pokoju z motywem przewodnim Zygzaka McQueena :P
odpowiedz
Odpowiedź do katarzynka
Data dodania: 2017-03-04 12:56:24
Mnie też pewnie coś takiego czeka, bo córeczka, tak jak jej starsi bracia bawi się samochodami i traktorami, a lalki nawet do rączki nie weźmie. :D
odpowiedz
Odpowiedź do przyjemna-nowina
Data dodania: 2017-03-06 11:09:24
U nas dokładnie to samo! Córa ma tylko jedną lalkę, którą dostała od cioci, ale służy ona do zabawy koleżankom, gdy koleżanek nie ma lalka nie ma prawa wyjścia z szuflady :D Ma za to z 50 resorówek :P A nie ma starszych braci, żeby brać z nich przykład :D Dobrze, że chociaż jej ulubiony kolor to niebieski a nie czerwony :D Chociaż ewentualnie jedną czerwoną ścianę w pokoju byłabym w stanie zaakceptować. Całego pokoju na pewno nie :D Ale w sklepie z farbami miałam batalię o kolory :D Przecież niebieskiego też jest ze 30 000 odcieni :D
odpowiedz
Odpowiedź do katarzynka
Data dodania: 2017-03-06 11:22:24
Fakt :) Może bym i zniosła czerwoną ścianę, lub jej fragment, gdybyśmy już nie kupili niebiesko-fioletowej, która to wcześniej przeszła akceptację latorośli (ale widać się odwidziało) oraz gdyby pokój był większy (a tak w małym 12 metrowym jakoś czerwień mi nie leży na dużej płaszczyźnie). Pozostaną mi silne negocjacje (choć ja słaba w tym, a latorośl- wręcz odwrotnie), lub do czerwoności wściekłe i pobudzone (OD ściennej czerwoności) dziecko ...
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia
Data dodania: 2017-03-06 15:18:51
Ach... Kobieta zmienną jest... :P To się w genach dziedziczy. I tylko po mamie hehehe
odpowiedz
Odpowiedź do przyjemna-nowina
Data dodania: 2017-03-06 15:16:58
A Kociaki to nie naklejki. Malowane czarną farbą od szablonu, a potem całe na wierzchu lakierem z brokatem. Niestety trudno to ująć na zdjęciach, ale przy odpowiednim oświetleniu koty bywają całe srebrzysto-zielonkawe (te dwa duże, bo małym świecą się tylko oczy i pazury :P)
odpowiedz
Odpowiedź do katarzynka
mistake
Data dodania: 2017-03-03 14:46:46
pamiętasz może jaka nazwa grzejników?
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-06 10:46:32
Grzejniki
Purmo Plan. Zamawiane gdzieś w netach, bo znacznie tańsze nawet z dostawą niż w sklepach stacjonarnych.
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2017-03-03 20:36:55
Pokoik bardzo ładny, można wiedzieć skąd są meble?
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-06 11:01:43
Szafa, łóżko i komoda ze strony gerlico.pl. Biurko narożne dorabialiśmy sami, bo akurat producent nie wymyślił biurka narożnego :D Żeby pasowało do całości zamówiłam w tym samym sklepie uchwyty od kompletu - straaaszliwie drogie, bo za 3 krótkie 13cm zapłaciłam 100zł z przesyłką :o Ale to i tak bardziej mi się opłacało niż wymiana wszystkich pozostałych na inne, pasujące do biurka hehehe.
odpowiedz
Odpowiedź do przyjemna-nowina
Data dodania: 2017-03-06 11:23:18
a jak jakość tych mebelków?
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia
Data dodania: 2017-03-06 15:14:34
Całkiem całkiem. Wykonane z płyty akrylowanej, 16mm. Trzeba uważać przy skręcaniu, żeby wkręt nie wyszedł bokiem. Są stabilne, funkcjonalne, używamy ich od kilku miesięcy i póki co nie mamy powodów do narzekania. A trzeba przyznać że córa ich nie oszczędza :D Uważam, że cena adekwatna do jakości. Posłużą spokojnie, dopóki córa- nastolatka nie ubłaga nas o ponowny remont pokoju, żeby pozbyć się kotków hehehe. Nie sądzę jednak, żeby wytrzymały 30 lat :P
odpowiedz
Odpowiedź do przyjemna-nowina
zebra  
Data dodania: 2017-03-04 21:14:38
Bardzo ładny pokój, super kolorystyka i fajne mebelki.Ja mam pytanie o lampę sufitową-gdzie kupowana?
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-06 10:58:05
twórczość własna :D
Witam! Dziękuję :) Lampa to poniekąd twórczość własna, a mianowicie zakupiłam 4 szt. lamp wiszących Bubble (Castorama, ok,90zł/szt - dostępne są róóóóżne kolory) i u miejscowego szklarza zamówiłam szkło, o średnicy 35cm, i poprosiłam o wywiercenie w nim 4 otworów o średnicy 1cm - 3 na przewody lamp i 1 na śrubę montażową (do kołka w suficie) - koszt szkła 15zł :) 4 lampa posłużyła za kinkiet, tylko w tzw podsufitce dorobiliśmy włącznik sznureczkowy. Generalnie lampa + kinkiet kosztowały mnie coś około 370zł
odpowiedz
Odpowiedź do zebra
Data dodania: 2018-01-21 22:00:28
można wrzucić zdjęcia z pokoiku córci tej ściany na której jest biurko
odpowiedz

O drewnianej podłodze słów prawdziwych kilka...

Data dodania: 2016-09-28
wyślij wiadomość

Witam po wakacjach :D hehehe długich :D Coś nie mogłam się zebrać do pisania do fotografowania. Wróciłam do pracy i ostatnio doba zrobiła się za krótka :D Liczę na Waszą wyrozumiałość :)

Spróbuję co nie co nadrobić, zaczynając od tematu, który boli najbardziej, czyli drewnianej podłogi :(

Podłoga z deski litej (szer.12cm), jesionowej, bielonej, położona została u nas w domu wczesną wiosną, w lutym tego roku. Dom był wówczas jeszcze nie zamieszkały, oczywiście. Ogrzewanie kominkiem i podłogówką (tą pod deską) trwało od grudnia 2015. Wylewki zostały zrobione w sierpniu 2015 podczas totalnych upałów panujących na zewnątrz. Teoretycznie więc, wylewki były dobrze suche, deski na podłogę leżały przez prawie 3 miesiące przed położeniem w tym samym pomieszczeniu co obecnie są ułożone. Nie zmieniły się więc drastycznie warunki mikroklimatu. A jednak drzewo nie chciało być posłuszne ;)

We wcześniejszych wpisach chwaliłam się piękną podłogą i nadal bardzo mi się ona podoba, ale jak się nie przyglądam :P Wytrzymuje nawet upadki metalowych resorówek (dużych) ze stołu lub w wyniku rozłodowania frustracji naszego prawie-dwulatka. Nie ma dla deski litości :D Powierzchnia wciąż jest gładka, bez rys i wgnieceń.

W salonie, w którym z mebli mamy narożnik (spory i ciężki), ławę (też ciężką) i stół z 6-cioma krzesłami, przez sezon letni deski powiększyły swoją szerokość i ich krawędzie wystają nieznacznie ponad powierzchnię podłogi. Każda deska ma wyższe krawędzie. Widać to pod światło, ale nie jest to szczególnie wyczuwane pod stopą. W jednym miejscu doszło do odklejenia deski od wylewki i jej wybrzuszeniu (akurat przy połączeniu z płytkami), a przy oknach tarasowych poodklejały się krótkie listwy przyścienne, bo deski wykorzystały przestrzeń dylatacyjną :D

Uniesione deski:blog budowlany - mojabudowa.plListwy przy oknach: blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl Gorzej wygląda sytuacja w pokoju obok salonu, tzw gabinecie. Jest on niemal pusty. Stoi tam tylko jedna sofka 2 osobowa. Tam, gdzie stoi - wszystko jest ok. Tam gdzie mebli nie ma podłoga zrobiła się pływająca. Niejednokrotnie słychać było trzask odrywanego od wylewki drzewa. Nasz Młody cieszył się ogromnie, że ma trampolinę. Deski uniosły się w górę na kilka centymetrów na powierzchni około 2x3m. Oderwały kompletnie listwy przyścienne. Był początek lata, wiedzieliśmy, że to jeszcze nie koniec pracy drewna, więc deska znajdująca się pod samą ścianą została ponownie przyklejona (oczywiście tak jak wcześniej, zostawiliśmy szczelinę dylatacyjną pod ścianą, której w tej chwili już nie ma :D), druga z kolei została ścięta z szerokości o około 1cm i podłogę położyliśmy spowrotem, luzem na wylewce, czekając na to co będzie działo się dalej. A dalej deski wciąż przybierały na szerokości :) Na chwilę obecną nasz gabinet wygląda tak: blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl blog budowlany - mojabudowa.pl Pokój do ponownego ułożenia podłogi i ponownego malowania, niestety :(

Od około tygodnia zaczęliśmy palić wieczorami w kominku i uruchomiliśmy podłogówkę. Deski powinny nieco stracić na szerokości, być może znów zmieszczą się w swoje miejsca :D
Pewnie gdzieś pod koniec października przyjedzie majster, poprawi wszystko i z obawą będziemy czekać na kolejne lato. Podobno po pierwszym sezonie nie będzie już takiej tragedii, bo drzewo się "ułoży" i ograniczy swoją pracę. Mam nadzieję, że to prawda :D

A jeśli chodzi o połączenie deski bezpośrednio z płytką, zrobiliśmy to na zasadzie fugi, tzw elastycznym kitem do podłóg drewnianych. Szczelina między deską a płytką wynosiła 0,5cm. Nie podkładaliśmy żadnego korka. Po prostu uzupełniliśmy szczelinę kitem. W naszym przypadku deska łączy się z płytką krótszym brzegiem, czyli fuga jest w poprzek włókien drzewa. Na długości deska przybiera niewiele. Strach pomyśleć co by było, gdybyśmy jednak zdecydowali się położyć ją wzdłóż płytek. Podejrzewam, że przy takiej pracy drewna mieliśmyśmy popękane wszystkie płytki stykające się z deską. 

Kit elastyczny to strzał w 10-tkę! Nawet w miejscach, gdzie deska się uniosła kit wciąż wypełniał szczelinę. W niektórych miejscach lekko się zapadł, przez co "fuga" zrobiła się głębsza, ale nie ma problemu, by go w tych miejscach dołożyć. Czekamy z tym, aż podłoga będzie poprawiona. Tam, gdzie drzewo ścisnęło fugę, zrobiła się nieco wypukła. Przyglądając się z bliska wygląda to nieciekawie, gdyż powierzchnia kitu przez pracę jest jakby spękana, ale proszę mi wierzyć, z normalnej perspektywy stojącej kompletnie tego nie widać. A tu nasze studio przypadków :D :

W miejscu uniesienia deski: blog budowlany - mojabudowa.pl W miejscu, gdzie deska styka się z płytką na długości (deska uniesiona i rozszerzona): blog budowlany - mojabudowa.plW miejscu, gdzie kit nieco się zapadł: blog budowlany - mojabudowa.plPodsumowując: uważam, że w przypadku litej deski podłogowej problemem nie jest ogrzewanie podłogowe, ponieważ raz na wiosnę mieliśmy awarię pieca i na C.O. temp. była ponad 75st - na płytkach nie można było stanąć, a na drewnie było dość gorąco :) ten stan trwał przez kilka godzin, w domu było niesamowicie gorąco, więc po wyłączeniu pieca pootwierałam wszystkie okna. Nie spowodowało to powstania szczelin między deskami, ani ich wykrzywienia czy czegokolwiek innego. Problemem jest aura pogodowa. Suche zimy i upalne wilgotne lato. Nie da się odizolować świata zewnętrznego od tego wewnątrz domu. Różnica wilgotności w pomieszczeniach: w zimie 30-35%, w lecie 56-60%. To sporo.

Mając żywy (dosłownie, hehe) przykład podłogi z drewna i przykład podłogi panelowej, stwierdzam jedno: Panel kosztuje 4-5 razy mniej niż deska i  jak się go położyło tak leży. W XXI wieku dostępność wzorów i kolorów jest tak ogromna, że można znaleźć coś dla siebie odpowiedniego co do złudzenia może przypominać deskę. Stwierdzam jednak, że jest to materiał "zimny" i chodzenie po nim raniutko, gołą stopą, przy obecnej aurze pogodowej nie jest najprzyjemniejsze. Chociaż przyjemniejsze niż po płytkach. Deska? - tylko fachowcy zajmujący się podłogami na codzień zauważyli, że podłoga jest drewniana, inni pytali co to za panele :D Pierwszy sezon deski - jak dla nas tragiczny, zobaczymy co będzie dalej, ale to wkurzające, że po 6 miesiącach mieszkania w nowym domu już trzeba brać pod uwagę naprawy :( 


12Komentarze
Data dodania: 2016-09-28 11:00:04
Aż przykro na to patrzeć. Człowiek tyle serca, wysiłku i nakładów w budowę domu włożył a tu takie niemiłe niespodzianki :( Szczególnie, że deska to nie panel za 20zł/m2
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-28 11:02:23
Otóż to... Całe szczęście, że majster "podłogowy" to uczciwy człowiek i poprawi wszystko w ramach gwarancji. Inni pewnie zwaliliby to na 1.podłogówkę, 2. pogodę, 3.typowe zachowanie drewna.
odpowiedz
Odpowiedź do niko-archetyp
Data dodania: 2016-09-28 11:52:23
Cały urok drewna w pigułce- piękne + kapryśne. Niestety :(
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-28 12:45:43
Pogoda nie ma tutaj nic do rzeczy, typowe zachowanie drewna też to nie jest... Mamy w mieszkaniu deskę litą dębową, znajomi mają deskę litą jesionową i nic takiego nie ma miejsca. Jak jest zbyt suche powietrze, to jedyną rzeczą, która może się stać przy prawidłowo położonej drewnianej podłodze, jest szczelinka między deskami 1-2mm. Wtedy sprawę załatwia nawilżacz powietrza. Czy Wasz "fachowiec" nie zmierzył wilgotności posadzki przed położeniem deski? Obstawiam, że tutaj leżał problem, posadzka była zbyt wilgotna, a majster niestety do odstrzału. Szkoda, bo piękna ta Wasza deska, osobiście skonsultowałabym to z jakimś innym specem od podłóg...
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-28 14:06:56
uważam też że powinniscie to skonsultować z kims innym. U rodziców cały dom i stary i nowy na podłodze ma położoną deskę... nic takiego nie miało i nie ma miejsca. za szybko polozone drewno na wylewce z której piło wilgoć. Szkoda patrzeć na to co się stało z wasza podlogą. Bo człowiek poświeca czas pieniądze , cieszy się a tu nagle trach. i urok pęka powodzenia.
odpowiedz
Odpowiedź do nowydomstefana
Data dodania: 2016-09-28 14:17:42
Mierzył, przyjeżdżał codziennie przez kilka dni z rzędu, o różnych porach dnia. Za każdym razem wilgotność wynosiła od 0,7 do 0,9%. Mierzone przy nas.
odpowiedz
Odpowiedź do nowydomstefana
iwon28  
Data dodania: 2016-09-28 14:16:30
deska
Moi zdaniem za duża wilgoć w domu, budynek schnie do roku czasu od momentu całkowitego wykończenia. W posadzce, tynkach mieszczą się tysiące litrów wody niestety i gdzieś to musi wyparować. Deska położona, podłogówka odpalona i gdzie wilgoć weszła? w deskę! i to jest cały szkopuł. Pracowałam przy podłogach drewnianych i nie jest ona dobrym materiałem na ogrzewanie podłogowe wbrew temu co powiedzą sprzedawcy.
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-28 14:32:27
Być może faktycznie jest to kwestią wilgoci w murach, farbach, zaprawach klejowych i tak dalej...Sama już nie wiem. Wilgotność posadzki była mierzona kilkakrotnie przed położeniem deski. Wszystko było ok. Deska leżała w tym samym pomieszczeniu co teraz, podczas gdy wokół odbywały się prace wykończeniowe. Leżała 3 miesiące, dom był zamknięty na 4 spusty przez większość dnia. Powinna była naciągnąć wilgoci już leżąc w pomieszczeniu. Zwłaszcza, że wówczas ogrzewanie działało tylko wtedy, gdy byliśmy w domu. Zastanawialiśmy się nawet, czy nie jest powodem jakaś nieszczelność pod posadzką, w rurkach ogrzewania podłogowego, ale sprawa nie dotyczy jednego miejsca i jednego pomieszczenia. Szczególnie dotkliwie jednak wyszło to w pokoju nieumeblowanym, a więc na podłodze nieobciążonej. A samo ogrzewanie podłogowe może, co najwyżej, spowodować powstawanie szczelin pomiędzy deskami, nie ich nadmierne "puchnięcie". Zwłaszcza, że w lecie podłogówki nie używaliśmy.
odpowiedz
Odpowiedź do iwon28
Data dodania: 2016-09-29 09:41:10
My mamy miec w calym domu rowniez parkiet tylko kladziemy go na legarach i na plytach OSB kleimy i przykrecamy zgodnie ze skandynawska sztuka kladzenia podlog. Majter powinien wam doradzic folie i osb na wasza wylewke i na to dobiero kleic parkiet tak ogolnie powinno sie robic podlogi drewniane. Przykro sie patrzy na takie rzeczy, trzymamy mocno kciuki za pomyslne rozwiazanie i brak powtorek z rozrywki. Nie wiem ja bym chyba zerwal calosc i polozyl OSB na folie i wtedy kleil problem tylko w tym ze plytki trzeba byloby wtedy rowniez zerwac i podniesc cala posadzke a to znow koszta :/
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia
Data dodania: 2016-09-29 10:42:34
Niestety, to nie wchodzi w grę :( Już i tak dorabialiśmy wylewkę pod płytki, żeby zniwelować różnicę wysokości. Wczoraj zerknęłam pod jedną z oderwanych desek. Okazuje się, że oderwała się razem z warstwą wylewki. Puścił beton a nie klej... Jestem w szoku...
odpowiedz
Odpowiedź do gordianihome
Data dodania: 2016-09-29 10:44:42
No i oprócz kwestii płytek dochodziłaby kwestia drzwi wewnętrznych. Nasze drzwi nie mają możliwości skrócenia. Taniej wyszłoby wymienić deskę na panel a deską napalić w kominku :P
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-29 12:11:34
Ojej to rzeczywiscie :/ Macie rekuperacje w domu ? Ja bym nie wymienial na panele drewno to drewno w koncu przestaje pracowac niech majster zrobi wieksze dylatacje i tyle - Hope for the best i trzymamy kciuki
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia

coś nie w temat, nie w ten deseń.

Data dodania: 2016-04-12
wyślij wiadomość

Cześć, z góry strasznie przepraszam, że ten wpis nie dotyczy w najmniejszym stopniu tematu budowlanego itp. Wiem jednak, że zagląda tu czasem dość spora liczba osób, i może ktoś będzie chciał pomóc. Mamy w Tarnowie takiego Małego Bąbla imieniem Adaś. Jest to dzieciątko, które skradło serca już tak wielu osobom, że sprawa stała się nie tyle ogólnotarnowska, ale i ogólnopolska, a nawet ogólnoświatowa, bo pojawili się darczyńcy z USA, Anglii i Niemiec...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Adaś jest malutki, a walczy z ogromnym przeciwnikiem - SMA czyli rdzeniowym zanikiem mięśni, który niestety stale wygrywa kolejne bitwy. Adaś i jego rodzice i my wszyscy, którzy nie dopuszczamy do myśli najgorszego, ciągle czekamy, kiedy stan Adasia poprawi się na tyle, że będzie go można przetransportować do Francji na leczenie, które wspaniale rokuje. Nawet sam Rafał Sonik - zwycięzca rajdu Dakar wspomógł akcję i zaoferował, że gdy tylko Adaś będzie mógł opuścić szpital poleci do Francji prywatnym samolotem Pana Rafała, specjalnie tak nisko jak to będzie możliwe, żeby Adaś nie miał problemów z oddychaniem. Wiem, że akcji takich jak ta jest całe multum, potrzebujących dzieci jeszcze więcej, ale nie darowałabym sobie, gdybym nie zrobiła wszystkiego co w mojej mocy, a więc również tego, żeby informację o tym rozpowszechniać wszem i wobec. 

Zapraszam na fanpage grupy Pomoc dla Adasia https://www.facebook.com/groups/1181725331846991/ 

Można tam śledzić informację o Małym bohaterze, o wszystkich akcjach, jakie są organizowane, a także całą masę różnych licytacji, na które przedmioty ludzie wystawiają spontanicznie i dobrowolnie, wszystkie fundusze przekazując na konta zbiórek. A można tam kupić dosłownie wszystko, od wypożyczenia zamków dmuchańców na cały dzień, przez sportowe gadżety z autografami, biżuterię, książki a nawet piękną suknię ślubną. 

Myślę, że warto o tym powiedzieć znajomym, nawet, gdyby nie darować w żaden sposób choćby złotówki (zachęcam! ale nie zmuszam :) ), bo inni ludzie, też będący w potrzebie mogą brać przykład z tego przedsięwzięcia i ruszyć społeczność, bo - to przykre - ale na socjalne wsparcie nie mogą liczyć.


Pozdrawiam Was gorąco, życzę miłego dnia i liczę na Was. Nie tylko ja, ale ten Kawaler powyżej przede wszystkim :)


PS. - Jeżeli macie konto na fb, to chociaż udostępnijcie stronę grupy, proszę :(


PS. 13.04. - niestety, SMA znów górą. Adaś stracił możliwość leczenia we Francji :( Tamtejsi lekarze stwierdzili, że jest już zbyt słaby na ich leczenie. Tato Adasia jest w drodze do USA na rozmowy z wybitnym specjalistą, które już kiedyś były rozpoczęte, ale wstrzymane ze względu na szanse w bliższym Paryżu. Trzymamy kciuki, a jeśli rokowania będą pomyślne (wierzę w to z całych sił!) i Adaś dostanie szansę w USA, to będą potrzebne ogromne pieniądze. Proszę obserwujcie, udostępniajcie i reagujcie!!!

6Komentarze
Data dodania: 2016-04-12 14:12:51
Dlaczego dzieci muszą tak cierpieć! Moja córcia też ostatnio ciężko zachorowała, choć już małymi krokami wychodzimy na prostą. Udostępnione!
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-12 14:22:03
Nie wiem, nigdy tego nie zruzumiem, ale szkoda czasu na zastanawianie się, bo chyba nie dane nam będzie to pojąć. Poprostu róbmy coś, żeby im ulżyć :) Bardzo dziękuję :)
odpowiedz
Odpowiedź do domwczarnuszce2
Data dodania: 2016-04-12 20:18:12
Udostępniam!
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-13 09:56:40
Dziękuję!
odpowiedz
Odpowiedź do solarispoprzerobkach
Data dodania: 2016-09-12 12:35:35
2 smsy wysłane :-)
odpowiedz
Data dodania: 2016-09-28 09:18:38
Ogromne dzięki :) Adaś na chwilę obecną jest leczony w Polsce najnowocześniejszym lekiem, sprowadzonym prywatnie przez rodziców, który jeszcze nie jest dostępny na rynku. Włączone zostało również leczenie równolegle drugim lekiem doustnym. Terapia trwa od czerwca (lek doustny przyjmowany 3x dziennie, lek w postaci iniekcji do rdzenia kręgowego - 1 zastrzyk co 45 dni, jak dotąd 3 dawki). Wyniki tej łączonej kuracji są spektakularne. Adaś odzyskał siły w rączkach, rusza nimi bez przeszkód, chwyta zabawki. Utrzymuje nóżki i wykonuje nimi delikatne ruchy. Żywiołowo rusza główką :)Co raz częściej jest odłączany od respiratora i oddycha samodzielnie. Powolutku, ale wraca mu sprawność! Nie wiadomo do jakiego stopnia uda się cofnąć chorobę, czy Adaś będzie mógł samodzielnie siedzieć czy chodzić, ale to działa :) Niestety też sporo kosztuje. Około 80 000zł co 45 dni. Liczy się każda złotówka :)
odpowiedz
Odpowiedź do domek-z101lhplus

salon z szerszej perspektywy

Data dodania: 2016-03-24
wyślij wiadomość

Już jakiś czas temu pojawiła się prośba, żeby zrobić fotki salonu z szerszej perspektywy, więc zapodaję:

od strony kuchni:

blog budowlany - mojabudowa.pl


od strony schodów:

blog budowlany - mojabudowa.pl

od strony drzwi tarasowych:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wybaczcie ten bałagan na narożniku. Na ten czas, kiedy robione były fotki to było jedyne miejsce, na którym można było położyć kurtki ;)

A tu jeszcze znalazłam fotkę podłogi z bliska w rzeczywistym kolorze, z widocznymi słojami drzewa:

blog budowlany - mojabudowa.pl

Czy jeszcze komuś mogę w czymś służyć? :D

13Komentarze
Data dodania: 2016-03-24 11:21:27
a jaki jest kolor podłogi? to panele? bardzo ładne i cos takiego chce u siebie:) pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2016-03-24 11:29:42
Nie, to deska lita jesionowa bielona. Podobny kolor mają panele jesion kaukaski z kronopola (tylko ac3 7mm), jesion biały z eggera (ac4) ale są 2-3 lamelowe, ewentualnie 1 lamelowy jest jesion syberyjski z kronopola ale też tylko ac3 7mm.
odpowiedz
Odpowiedź do floreczka
emkali
Data dodania: 2016-03-24 14:04:08
A mi się spodobał ten kolor, który widać na 2 pierwszych zdjęciach na ścianach (na bokach zdjęć). Jaki to właściwie kolor? Jaka nazwa?
odpowiedz
Data dodania: 2016-03-27 22:52:46
Farba
To magnat ceramic kolor grafitowy marmur :)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
emkali
Data dodania: 2016-03-28 22:26:37
Wielkie dzięki za odpowiedź :) Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia
wjablonkach2
Data dodania: 2016-03-24 14:17:06
A mi się podoba bardzo kominek
odpowiedz
Data dodania: 2016-03-24 22:58:21
A mnie sie wszystko podoba, no może zmienialabym tylko lampę, jak dla mnie mogłaby być większa
odpowiedz
Data dodania: 2016-03-27 22:54:56
Hehe spoko :) lampa jest tu tylko tymczasowo. Docelowo będzie wisieć w gościnnym/gabinecie. Tutaj będzie inna. Chwaliłam się jaka w jednym ze wcześniejszych wpisów.
odpowiedz
Odpowiedź do dom-azyl
zeka
Data dodania: 2017-03-30 19:26:17
Jak sie sprawuje narożnik?
odpowiedz
Data dodania: 2017-03-31 10:20:50
Jest MEGA! Nie odkształca się (nasz Dwulatek wiecznie po nim biega), plamy łatwo schodzą (oczywiście najlepiej ścierać na świeżo, płyny przybierają formę kropelek i dłuuugo wsiąkają więc łatwo zetrzeć plamy z powierzchni, bez śladu, inne zabrudzenia czyszczę wilgotną miękką gąbką i ładnie wszystko schodzi - nawet czekolada!). Wciąż wygląda jak nowy. Nawet śpi się na nim wygodnie :) Dwie osoby mają sporo miejsca. Z całym przekonaniem polecam!
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
zeka
Data dodania: 2017-03-31 14:50:27
Fajnie, bo przemierzałam sie do niego. Dziekuje za odpowiedz
odpowiedz
Odpowiedź do cyprysik36edzia
papaja-k11
Data dodania: 2017-05-07 12:31:35
ściany białe
jaką farbą malowane są te białe ściany?
odpowiedz
Data dodania: 2017-05-11 14:48:54
dekoral akrylit.
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
cyprysik36edzia
ranga - mojabudowa.pl elita
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 133376
Komentarzy: 345
Obserwują: 112
On-line: 9
Wpisów: 66 Galeria zdjęć: 231
Projekt DOM PRZY CYPRYSOWEJ 36
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Łęg Tarnowski
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2017 marzec
2016 wrzesień
2016 kwiecień
2016 marzec
2016 luty
2016 styczeń
2015 grudzień
2015 listopad
2015 październik
2015 wrzesień
2015 sierpień
2015 lipiec
2015 czerwiec
2015 maj
2015 kwiecień
2015 marzec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67131
Liczba wpisów: 222808
Liczba komentarzy: 903577
Liczba zdjęć: 681136
Liczba osób online: 380
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy