i w górę!
Wiosna pełną parą to i u nas pełną parą ;P Z powodu awarii auta (złośliwość rzeczy martwych - w święta zdechło na środku ronda!) nie mieliśmy jak nawiedzić budowy a tam już od wtorku praca wre!
Ściany już są. Jak już gdzieś wcześniej wspominałam podnieśliśmy ściankę kolankową o pustak, czyli prawie 30cm. Dzięki temu pomieszczenia są wyższe i skosy dachu nie zabierają tak dużej powierzchni użytkowej - koszt takiej imprezy - znikomy - kilka pustaków więcej, nieco zaprawy... Dzięki temu pokoje i łazienka zrobią się bardziej ustawne.
Poza tą zmianą dużo w stosunku do projektu zmieniło się w dziurach czyli oknach :) Mimo, że projekt bardzo nam się podobał, to jednak tu postanowiliśmy nieco oszczędzić i upraktycznić :)
Okna nad wejściem do domu: z zewnątrz:
i wewnątrz:
Zamiast trzech okien balkonowych robimy jedne drzwi balkonowe (100cm szer.) i dwa okna 100x150. W projekcie drzwi balkonowe mają szerokość 120cm i tu pojawił się pierwszy problem. W żadnej firmie nie zrobiliby nam takich drzwi. Tzn zrobiliby, ale nie dawali na nie gwarancji, jako że okno takie jest ciężkie i z dużym prawdopodobieństwem szybko by się zdeformowało.
Po drugie: patrząc na zdjęcie z wnętrza - okno po prawej należy do łazienki a drzwi balkonowe i okno po lewej do pokoju. Po co komu okno do samej podłogi w łazience. Gdyby to jeszcze było okno na parterze, a za oknem piękna przyroda, to możnaby ją zaprosić do wnętrza, ale nie balustrady balkonu ;) tym samym pod oknem może stanąć szafeczka lub wanna w łazience :)
Po trzecie: w pokoju, który docelowo należeć ma do ucznia, racjonalnie, ze względu na naturalne oświetlenie, biurko powinno stać pod oknem, tak, by uczeń odrabiając lekcje miał je na przeciw siebie, tym samym w żaden sposób nie zasłoni sobie światła. Gdyby było to okno do samej podłogi to jakiekolwiek by ono nie było zawsze po nogach ciągnęłoby chłodem - no i reumatyzm gotowy ;)
Po czwarte: symetria :)
Pojawił się pomysł, żeby nie oddzielać tych okien murowanymi ściankami, jednak wówczas belka miałaby 4m długości i słabą wytrzymałość, zwłaszcza ze względu na ciężar lanego stropu. Z tego powodu też ściany działowe będą 20cm a nie 12cm.
W pokoju południowym zostają drzwi balkonowe podwójne, ale tam jest tzw balkon francuski. Czyli tak:
Strona wschodnia symetrycznie jak zachodnia:
I ostatnia zmiana w dziurach to nasza sypialnia. Z natury ciemna, bo północna. W projekcie jest tam szeroki 180cm balkon francuski. Żeby przyoszczędzić nieco zmniejszyliśmy okienko od dołu. Zaczyna się jakieś 40-45cm od podłogi, wysokie na 180cm i szerokie tak jak było na 180cm. Docelowo w sypialni planujemy szafko-siedziska wzdłuż całej ściany, które mają otwierać się od góry jak kufer. Pod oknem mają być jednocześnie parapetem. Zawsze uwielbiałam siadać na parapetach okna, a większość życia mieszkałam na 7 piętrze :P Za oknem naszego pokoju widok na pustą sąsiednią działkę całą porośniętą ciemnozielonym mchem, zaraz dalej latem łan zboża i potem sąsiad (od nas jakieś 70-80m) no i lasss: widok z okna sypialni wczesną wiosną:
a od zewnątrz:
Stropy nad parterem mają już prawie 3 tygodnie. W przyszłym tygodniu chłopaki biorą się za szalowanie i zbrojenie stropu poddasza, jak pogoda pozwoli to w poniedziałek 20.04. będziemy go zalewać :)