rzut naszego parteru
Z racji zapytań (Pozdrawiam Pana Piotra!!!) wrzucam rzut parteru naszego domu:
Po porównaniu z oryginałem projektu można zauważyć, że popełniliśmy kilka zmian w:
* łazience (przesunięcie ścianki - głębsza wnęka prysznicowa, obrócenie toalety - wkucie zestawu podtynkowego w ścianę - dzięki temu brak półki, więcej miejsca),
*spiżarni (wyprostowaliśmy ją, poszerzyliśmy, zastosowaliśmy drzwi przesuwne -zyskaliśmy w niej sporo miejsca! - ps. oczywiście, nie robiliśmy tam podłogówki :D),
*kwestii mebli kuchennych, likwidując blat lub "barek" między kuchnią i salonem (brak tych szafek zastąpiliśmy półkami wiszącymi nad horyzontalnymi oknami kuchennymi), otworzyliśmy kuchnię całkiem na salon i bardzo nam z tym wygodnie, że stawiając obiad na stole nie muszę 40 razy okrążać kominka i przełazić przez pół salonu.
*umiejscowieniu drzwi wejściowych do małego pokoju obok salonu - tu zmiana jest zdecydowanie głębsza niż może się wydawać - belkę nad drzwiami podnieśliśmy do poziomu podłogi poddasza i rozszerzyliśmy na całą długość ściany - dzięki temu, jeśli za jakiś czas "uwidzi-nam-się" otworzenie pokoju i połączenie go z salonem to nic nie będzie stało na przeszkodzie, nie będziemy musieli zostawiać części ściany od sufitu, by nie naruszyć belki - ten patent podpowiedział i wykonał dla nas nasz wykonawca - i dzięki mu za to... bo pierwsze przymiarki do połączenia pokoi były już na etapie wykończeń hehehe. A drzwi przestawiliśmy z powodu telewizora. Póki co wisi tam stare 32 cale.... ale jeśli kiedyś miałoby zawisnąć 55+ cali to potrzebne jest na to miejsce. Jednocześnie chcieliśmy, aby siedząc na narożniku można było albo patrzeć w telewizor, albo go wyłączyć i poprzyglądać się płonącemu w kominku ogniu. Zimową wieczorową porą wolę taki widok niż telewizor i nie muszę do tego przestawiać mebli :D Niektórzy wieszają telewizor nad kominkiem... ale nam to jakoś nie pasowało.....
*cofnięciu drzwi do pralni o około 90cm (czyli "pod zakręt schodów") Dzięki temu w pralni i tak mieści mi się pralka. Suszarki ( w sensie urządzenia) nie mam i nie wiem czy kiedykolwiek będę mieć. A pod schodami zrobiło się sporo miejsca. Póki co, służyło ono na trzymanie drzewa do kominka, ale z tym koniec wraz z sezonem grzewczym. Docelowo będą tam duża, średnia i mniejsza szuflada typu cargo, na chemię, odkurzacz, wiadro z mopem, szmatki i te pe...
*kierunki otwierania drzwi. Dwoje drzwi zrobiliśmy w systemie przesuwnym, tj do spiżarni i do małego pokoju. To znacznie uprasza korzystanie z tych pomieszczeń i poprawia ich ustawność. Kierunki otwierania drzwi w wiatrołapie - bardzo ważna rzecz. Wiatrołap jest stosunkowo bardzo niewielkim pomieszczeniem. Dwie osoby dorosłe już mają ograniczoną przestrzeń, jeśli do tego dochodzą dzieci to robi się dosłownie tłok. Nigdy nie jest tak, że przyjeżdżając do domu wszyscy jednocześnie przekraczamy progi kolejnych drzwi. Więc ktoś już jest w wiatrołapie i się rozbiera, ktoś już się rozebrał i chce wejść do mieszkania, ktoś inny dopiero wyciągnął zakupy z samochodu i wchodzi z torbami z kotłowni od strony garażu :D Życie, nie? ;) W takiej jakże częstej sytuacji mamy w wiatrołapie otwarte minimum dwoje drzwi. A czasem i troje. Manewry w tym pomieszczeniu są niemal niewykonalne lub grożą urazami :D Dlatego i drzwi do kotłowni i drzwi zewnętrzne otwierają się na zewnątrz. W przypadku tych zewnętrznych jest jeszcze jeden powód dla którego tak jest: wejście do domu znajduje się od strony zachodniej, czyli tej, z której najczęściej wieje wiatr, szczególnie te mocne wichury które jesienią i wiosną przechodzą przez nasz kraj. Drzwi zamontowane w ten sposób są przez wiatr dociskane do uszczelek, a nie od nich odpychane! Sprytne, nie? :D
Wszystkich, którzy są na etapie zastanawiania się nad zmianami w projekcie gorąco pozdrawiam, życzę powodzenia i uprzedzam - życie i tak Wam to wszystko zweryfikuje heheheheh :P
Miłego dnia!
Edyta