Ogarnęło mnie kolorowe szaleństwo. Wynikiem tego amoku jest:
* butelkowa zieleń w gabinecie i mojej garderobie:
polecam. Kolor ma niesamowitą głębię, wchodząc do takiego pokoju odnosi się wrażenie przyjemnego spokoju i takiego.....hmmm powera? Naprawdę fajnie :) pomieszczenie wydaje się co prawda nieco mniejsze, ale specjalnie malowane były ściany na których będzie niemal pełna zabudowa regałów i wieszaków.
W drugiej garderobie jest niebiańsko:
Ta garderoba ma służyć początkowo jako pokój Najmłodszego. Czasem jeszcze budzi się w nocy, a nie będzie mi się chciało biegać do niego w nocy po schodach ;) A wybór niebieskiego tylko ze względu na to, że było go więcej niż potrzebowaliśmy do pokoju córy. Bo tam to mnie fantazja poniosła :P
Zapowiadało się delikatnie:
A skończyło tak:
widoczny niebieski trójkąt w prawym górnym rogu zdjęcia w rzeczywistości jest biały, a to jest boczna ściana skosu. Wyszło niebiesko, bo na przylegającej do niego ścianie jest:
Ściana wokół okna jest ciemnoniebieska, ściana po prawej jest jasnoniebieska, a skos (cały) po lewej jest biały :) Kto by tam nie wszedł to twierdzi, że chyba strasznie się nudziłam :P Po dwa litry farby z każdego koloru, 6 rolek 30m taśmy malarskiej, dwa wałki (mały 10cm i średni 18cm), dwa dni po 8h pracy i jest efekt.
To jeszcze nie wszystko w tym pokoju. Na ścianie kominowej (tej białej po prawej) powstanie coś na rodzaj drzewa, i pokój przyjmie charakter koci :)
Polecam farby ceramiczne Magnat. Bardzo ładne, głębokie kolory i doskonałe krycie przy pierwszej warstwie. Minusem jest wyższa cena.
Świetne są też farby dekorala, ale z mieszalnika. Oba powyższe kolory niebieskie są malowane tylko jedną warstwą. I uwaga! Opakowanie 2,6l kosztowało mnie 37zł za farbę na bazie zwykłej polinak, a 47zł za farbę 2,6l na bazie o podwyższonej odporności na ścieranie. Kolory są piękne.
Do malowania najlepszy jest wałek o długim sznurkowym włosiu. Ja używałam wałka o włosiu 15mm, którego włókna wyglądają jak skręcone sznureczki i są tak gęste, że włoski nie kładą się równolegle do ściany, tylko malują szczytem włókien.
Nie trafiłam tylko na taką taśmę malarską, którą mogłabym z czystym sumieniem polecić. Próbowałam różnych i każda albo się odkleja, albo ściąga się ją z warstwą farby, albo po namoczeniu farbą brzeg taśmy zaczyna falować i farba podcieka pod spód :/ Badziewnie :/
Pokój docelowy Najmłodszego, mięta+biel+jasny brąz ;)
do tego pokoju będą dodatki w kolorze pomarańczowym i zielonym i takie lampy:
to sufitowa a do tego jeszcze dwa takie kinkiety:
Mam nadzieję, że całość będzie wyglądać tak jak sobie to wyobrażam :D
No i został salon:
Jak można się domyślić, ściana telewizorowa :D
naszego projektu i wykonania sufit podwieszany:
kominek, któremu brakuje jeszcze tylko szarej cegły na froncie:
no i kratek wentylacyjnych z boku :D
Na powyższych zdjęciach widać co nie co naszą ściankę schodową...ale o niej w osobnym wpisie ;D