postępy, postępy...
Witam po przerwie :)
Co prawda u nas ciągle coś się dzieje, ale nic, czym możnaby się pochwalić ostatecznie. Toteż przedstawię krótki kolaż co w cyprysie piszczy :)
Płyteczki :)
Ułożyliśmy! SAMI!
Tu ułożyliśmy płytki ścienne do pralni. Na ścianie też ułożymy samodzielnie, bo zapłaciliśmy za nie 12,90zł/m2 i stwierdziliśmy, że głupio by było dać 3x tyle za ich ułożenie :P 12,90zł ale płytki są brudne, opakowania niemal nie istenieją, a to co z nich zostało śmierdzi grzybem, ale satysfakcja oszczędności jest bezcenna :)
Nieopodal ułożyliśmy podłogowe do kuchni, pralni, korytarza i przedpokoju.
Pod przeciwległą ścianą wszystkie płytki do dolnej łazienki oraz gres techniczny do kotłowni i garażu :)
A tak serio...
Układanie rozpoczęło się we czwartek 15-tego i od początku jest pod górkę. Płytki zamawiane ze strony internetowej dotarły terminowo i bezbłędnie, jednak na jednej palecie jedna paczka czyli 3 sztuki niestety były rozbite :( Kurierowi firmy JAS zajęło 5 dni przywiezienie mi protokołu szkody :/ Pozdrawiam pana, któremu wiecznie "nie jest po drodze" i któremu "nie płacą za jeżdżenie z protokołami". A że płytkarze zagościli na dzień następny to nie zdążyli przysłać płytek na zamianę. Zwrócą kasę, a płytki zamówiłam w lokalnym sklepie, żeby już nie było przykrych niespodzianek. Mam nadzieję, że uda się zgrać tonacją...
Drugi problem to wysokość okładzin. W salonie deska podłogowa ma około 2cm. Płytki w przedpokoju i kuchni wraz z klejem max 1,5cm. Jest ogrzewanie podłogowe, więc klej jest elastyczny, nie można dać go zbyt wiele, zwłaszcza że płytki są 60x60cm, bo wszystko popęka. W związku z tym, w piątek wylali wylewkę samopoziomującą na 0,5cm. Dzięki temu podłoga będzie równa z tą w salonie. No ale wylewka musi wstępnie przeschnąć, więc układanie płytek w tej części jest niemożliwe.
Trzeci problem to krzywizna płytek.... Masakra...
*Nowa Gala płytki gres lumina biała półpoler - nierówna płaszczyzna płytek. Przy położeniu dwóch płytek rogi są na równi, a w środku jedna płytka wyraźnie wystaje powyżej drugiej... Trzeba wybierać złoty środek.
*Paradyż seria midian - dekory są większe niż płytki jednokolorowe o ok.1-2mm, trzeba każdy szlifować, zresztą płytki jednokolorowe również, bo brzegi nie są prostopadłe do powierzchni płytki. Jedne są niemal pionowe, inne lekko skośne, a w niektórych brzeg względem powierzchni jest pod kątem powyżej 135st zamiast oczywistych 90. Uniemożliwia to położenie płytek na fugę 2mm, chyba, że tak jak wspomniałam, każdy brzeg zeszlifuje się do 90st co podnosi cenę usługi położenia płytek. Wstępnie umówiliśmy się na 35zł/m2. Tak będą liczone podłogi. Ściany, przez szlifowanie i krzywe podłoże po 45zł/m2.
A propos! PRZYPILNUJCIE SOBIE TYNKARZY SZCZEGÓLNIE TAM, GDZIE KŁADZIONE BĘDĄ PŁYTKI! Każdą krzywiznę będzie tam szczególnie znać, prostowanie ścian płytkami jest drogie, ze względu na znacznie większą ilość zaprawy klejowej.
A także jeszcze jedna cenna uwaga: Jeżeli planujecie płytki na ogrzewanie podłogowe, to zaplanujcie odcięcia dylatacyjne wylewek na równi z brzegami płytek. My tego nie zrobiliśmy - bo nie mieliśmy o tym pojęcia - ale jeżeli płytka będzie leżeć na szczelinie dylatacyjnej, to może pęknąć z powodu nierównomiernie pracującego podłoża. Logiczne, że oba brzegi wylewki będą się rozszerzać przy grzaniu i zbliżać do siebie, i kurczyć podczas wychłodzenia zwiększając szczelinę, co oznacza przeciwbieżnie pracujące podłoże pod płytką.
Ze wszystkich płytek narazie nie narzekają na Ceramikę Marconi serię centro grigio. Ale jeszcze całości nie ułożyli więc nie mówię hop!
Górna łazienka . Stan na dzień 16.10.
Dziś podłoga i przedstawiona ściana są już w całości ułożone, a także jeszcze jedna ściana, której tu nie widać :)
Częściowo zabudowaliśmy wannę (Besco Modern 160x70 - Polska, ładna, podobno lepsza niż pergaminowy cersanit, a o połowę tańsza - coś około 450zł. Polecona przez znajomego. Będziemy sprawdzać...). Reszta zabudowy musiała zostać wstrzymana ze względu na drzwiczki rewizyjne i ich usytułowanie względem płytek, i z powodów technicznego rozwiązania wymyślonej przeze mnie półeczki :)
Jutro płytkowy finisz górnej łazienki :) Pozostaje dobranie kolorystyczne fug...
A propos fug. Docierają do mnie sprzeczne opinie na temat fug w łazience. Jedni mówią, żeby brać epoksydową, bo odporna na wilgoć, pleśnie i bakterie, a inni, żeby brać zwyłą cementową, bo epoksydowa też jest odporna tylko przez pewien czas, a potem i tak robi się pleśń a płaci się jak za zboże. Poza tym, fuga epoksydowa przy wcieraniu zostawia delikatny film na płytkach, którego nie da się usunąć, i przy płytkach białych matowych - takich jak u nas - będzie to widoczne pod światło jakby płytki były niedomyte.... Znam siebie i wiem, że coś takiego wyprowadzałoby mnie z równowagi, zwłaszcza, że jedna ze ścian jest "przykrejona" pod kątem prostym do okna, które jest na wprost wejścia.
Macie osobiste doświadczenie z fugami epoksydowymi? Co sądzicie na ten temat? Warto czy nie warto? Bo już sama nie wiem co robić.... :(
W salonie stanął już kominek :)
Oczywiście luzem, stoi bezrobotny, bo nie podpięty... czeka na resztę sprzętu grzewczego i montażystów, toteż obok, stary, wysłużony Ognik próbuje choć troszkę uprzyjemnić zimne wieczory i poranki wśród pustych ścian... Niestety na jego dobrych chęciach się kończy...
Mamy już wszystkie elementy balustrad balkonowych. Dwa balkony francuskie - jeden szerokości 180cm, drugi 130cm, oraz balkon zwykły, łącznie 23 rury o długościach od 90-180cm (w sumie 31mb rury fi 42,4), oraz wszystko co potrzebne do montażu - rozety, zaślepki, obejmy, płaskowniki - wszystko ze stali nierdzewnej AISI304 szlifowanej oraz pręty gwintowane, śruby i 4 kawałki blachy tzw bednarki, a także środek do czyszczenia stali nierdzewnej i środek do konserwacji tej stali to koszt 2000zł. Jeszcze tylko spawanie niektórych elementów, myślę, że max 200zł i samodzielny montaż balustrad i w kieszeni mamy około 800-1000zł.
