schody niemal gotowe :)
Coś nie mam ostatnio sprzyjających warunków do dokończenia schodów na tip-top. Właściwie zostało już tylko pomalować słupki. Ostatnio bawiliśmy się w akrylowanie, pewnie w ten weekend już je wreszcie pomaluję. Na chwilę obecną, z działającym już oświetleniem, wyglądają tak:
z góry:
i z dołu:
podświetlony co drugi stopień listwą led. Miało to być spokojne, nocne oświetlenie, przede wszystkim z uwagi na dzieci, które chciałyby krążyć nocą po kuchni, ale te ledy są tak mocne, że równie dobrze moglibyśmy zrezygnować z oświetlenia górnymi lampami :P Listwa (w żelu) umieszczona jest od spodu stopnia, w specjalnie frezowanej wnęce. Chyba pokusimy się, żeby wstawić tam lekko mleczny paseczek pleksy bo światło jest faktycznie bardzo mocne, pasowałoby to trochę stłumić. Nie wiem jeszcze tylko jak rozwiązać to technicznie :) Pogłówkuję ;) I ten sam problem mam w górnej łazience. Nie wstawialiśmy listwy led w korytku, bo nie sądziliśmy, że będziemy chcieli ją przykrywać szkłem/pleksą :/ Gdyby ktoś znał łatwy i tani sposób na zrobienie takich czarów-marów, bez konieczności rozbierania podwieszanego sufitu, gdzie wnęka ma wysokość 3cm to będę wdzięczna jeśli się podzieli swoją wiedzą :D