coś nie w temat, nie w ten deseń.
Cześć, z góry strasznie przepraszam, że ten wpis nie dotyczy w najmniejszym stopniu tematu budowlanego itp. Wiem jednak, że zagląda tu czasem dość spora liczba osób, i może ktoś będzie chciał pomóc. Mamy w Tarnowie takiego Małego Bąbla imieniem Adaś. Jest to dzieciątko, które skradło serca już tak wielu osobom, że sprawa stała się nie tyle ogólnotarnowska, ale i ogólnopolska, a nawet ogólnoświatowa, bo pojawili się darczyńcy z USA, Anglii i Niemiec...
Adaś jest malutki, a walczy z ogromnym przeciwnikiem - SMA czyli rdzeniowym zanikiem mięśni, który niestety stale wygrywa kolejne bitwy. Adaś i jego rodzice i my wszyscy, którzy nie dopuszczamy do myśli najgorszego, ciągle czekamy, kiedy stan Adasia poprawi się na tyle, że będzie go można przetransportować do Francji na leczenie, które wspaniale rokuje. Nawet sam Rafał Sonik - zwycięzca rajdu Dakar wspomógł akcję i zaoferował, że gdy tylko Adaś będzie mógł opuścić szpital poleci do Francji prywatnym samolotem Pana Rafała, specjalnie tak nisko jak to będzie możliwe, żeby Adaś nie miał problemów z oddychaniem. Wiem, że akcji takich jak ta jest całe multum, potrzebujących dzieci jeszcze więcej, ale nie darowałabym sobie, gdybym nie zrobiła wszystkiego co w mojej mocy, a więc również tego, żeby informację o tym rozpowszechniać wszem i wobec.
Zapraszam na fanpage grupy Pomoc dla Adasia https://www.facebook.com/groups/1181725331846991/
Można tam śledzić informację o Małym bohaterze, o wszystkich akcjach, jakie są organizowane, a także całą masę różnych licytacji, na które przedmioty ludzie wystawiają spontanicznie i dobrowolnie, wszystkie fundusze przekazując na konta zbiórek. A można tam kupić dosłownie wszystko, od wypożyczenia zamków dmuchańców na cały dzień, przez sportowe gadżety z autografami, biżuterię, książki a nawet piękną suknię ślubną.
Myślę, że warto o tym powiedzieć znajomym, nawet, gdyby nie darować w żaden sposób choćby złotówki (zachęcam! ale nie zmuszam :) ), bo inni ludzie, też będący w potrzebie mogą brać przykład z tego przedsięwzięcia i ruszyć społeczność, bo - to przykre - ale na socjalne wsparcie nie mogą liczyć.
Pozdrawiam Was gorąco, życzę miłego dnia i liczę na Was. Nie tylko ja, ale ten Kawaler powyżej przede wszystkim :)
PS. - Jeżeli macie konto na fb, to chociaż udostępnijcie stronę grupy, proszę :(
PS. 13.04. - niestety, SMA znów górą. Adaś stracił możliwość leczenia we Francji :( Tamtejsi lekarze stwierdzili, że jest już zbyt słaby na ich leczenie. Tato Adasia jest w drodze do USA na rozmowy z wybitnym specjalistą, które już kiedyś były rozpoczęte, ale wstrzymane ze względu na szanse w bliższym Paryżu. Trzymamy kciuki, a jeśli rokowania będą pomyślne (wierzę w to z całych sił!) i Adaś dostanie szansę w USA, to będą potrzebne ogromne pieniądze. Proszę obserwujcie, udostępniajcie i reagujcie!!!