pierwsze palenie :D
Za nami pierwsze odpalanie kominka. Niestety... mokrym drzewem :/ a mówiłam w zeszłym tygodniu, żeby zwieźć suche od znajomego... no i masz.. zasmoloną szybę, że prawie ognia nie widać :(
Niestety nie jestem kompetentna w temacie tej instalacji, toteż zleciłam Gregorowi wykonanie schematu całej instalacji CO i CWU oraz jego logicznego i prostego wyjaśnienia. Będzie spędzał kilka bezczynnych godzin w pracy w nocy, to przynajmniej nie będzie się nudził, a jego "wypocinami" uraczę Was jutro ;) Cała instalacja na żywo wygląda tak:
Wkład kominkowy z płaszczem wodnym:
W poprzednim wpisie widać pełne zdjęcie wraz ze zbiornikiem przelewowym.
Sterownik na taborecie :): potem będzie schowany w półce zabudowy, a panel na ścianie, rzecz jasna :)
"Uwielbiam" te pajęczynki kabelaszczków wszechobecnych. Wrrrr....
Duże szare we folii po prawej to zasobnik CWU 300l, a po jego lewej stronie mały niebieski to przeponka na nadciśnienie w układzie, a jeszcze bardziej po lewej cała plątaninka rur, rurków, zaworków, pompków, rozdzielaczów i wszystkiego pozostałego czego nazw już nie jestem w stanie powtórzyć :DNo i najprostszy element układu: kocioł Immergas:
A teraz wirtuoz Gregor dokończy układanie płytek w kotłowni lawirując między rurkami :)
Podłogówka uruchomiona z kominka i sprawdzona. Pomału nagrzewamy wylewki, bo płytki już leżą. Niestety mimo obietnic i szczerych chęci poślizg z kotłownią wyniósł 1,5 miesiąca. W czwartek mają dotrzeć grzejniki. Dwa łazienkowe już od 2 miesiący czekają na montaż. Brakuje nam tylko jednego - bylejakiego - do pralni.
Jestem na etapie rekonesansu w farbach. Kolory wybrane, ilości wyliczone, trzeba tylko znaleźć gdzie jest najtaniej :)
A no i w czwartek będą robić schodyyyy :D